Słowo klucz - "szlachetny"

"Szlachetność" to cecha w dzisiejszych czasach niezwykle rzadka. Zwłaszcza, jeśli jest mowa o ludzkich charakterach. Jednak o brak owej cechy można posądzać również modę, która w obecnych czasach przybiera formy karykaturalne wręcz.

WIEM. To jest artyzm, inwencja twórcza i w ogóle ignorantka ze mnie. Ale ja jednak jak na staroświecką istotę przystało uważam, że modą ma przede wszystkim ubierać a nie przebierać. Moda ma podkreślać nasza osobowość i upiększać ciało, a nie kreować rozmemłane kukły. Ale dosyć już tych dywagacji, gdyż nie o tym pragnę dziś napisać (pierwszy raz od dłuższego czasu).

Powróćmy do słowa "szlachetny", które idealnie pasuje do marki polskiej marki LeBrand.

Co to za marka?

"LeBRAND to marka ready-to-wear, która została założona w 2014 przez Paulinę Pyszkiewicz.

Marka powstała w odpowiedzi na potrzeby pewnych siebie, świadomych kobiet, które doceniają prostotę i dobre wykończenie.

Nasza ideą jest tworzenie ubrań funkcjonalnych i praktycznych, które stanowią bazę codziennych looków, które poprzez zmianę dodatków mogą nabrać wieczorowego charakteru.

Wszystkie projekty powstają w pracowni przy Koszykowej i są tworzone z wielką pasją i dokładnością, przez osoby z wieloletnim doświadczeniem. "

Czyli w skrócie jest to odkładnie to, co w modzie cenię najbardziej. Naprawdę, naprawdę po stokroć ujmuje mnie prostota, pewność siebie i praktyczność ubrań. Te dwa słowa, których użyłam przed momentem kojarzą mi się również niezmiennie z kobiecością.

Szlachetność wyżej wspomnianej marki objawia się w pięknych workowatych, ale nie pozbawionych kobiecości swetrach, eleganckich bluzkach, które łączą klasykę z nutką ekstrawagancji, którą dostrzegamy w delikatnych falbankach, szarfach i subtelnych wzorach. Ale to nie koniec! Są jeszcze marynarki, w których każda z nas na pewno poczuje się jak szefowa. 

Zobaczcie sami:

Minimalizm nigdy się nie nudzi, zawsze tak samo zachwyca, prawda?