Podróbkowanie, bro.

Fashionbiznes nigdy nie był tanim biznesem. Nie ten, na którym prowadzą się największe i najbardziej ekskluzywne marki świata. Prestiż wystarczył, by za sznurki zaczęli ciągnąć "łowcy okazji", który najnormalniej chcą sobie na chlebek, a nawet na bułeczki zarobić. I to zawsze jest strzał w dziesiątkę, bo absolutnie wszędzie znajdzie się tysiące chętnych na dodatek pozornie designerski, tak by zaszpanować przed publiką. U nas w Polsce taki patent też znany jest i to bardzo dobrze, bo niejedna polska pseudo gwiazdka udaje, że stać ją na torebkę za 7 tysięcy od LV czy próbuje wmówić wszystkim jaka to ona nie ceniona jest przez projektantów, że aż sami dla niej produkują nowe Nike, których nigdzie indziej się nie znajdzie. Najbardziej smutne jest to, że robią to osoby, które są u nas popularne, a takim myślę że to nie przystoi. No cóż, bywa. Jedyne co mogę zrobić, to współczuć. 

Podróbka LV - pudelek.pl



Każdy wie, że najczęściej podrabianą marką świata jest Louis Vuitton. Ten ich słynny znaczek można już zobaczyć na każdym bazarze. Chińskie (i nie tylko) firmy prześcigają się w tym, by LV left wyglądał tak sam jak LV right. I wiadomo... marka walczy właśnie z takimi osobnikami, które chcą zarobić sobie ich kosztem, ale... No właśnie, ale... choćby walczyli jak lwy, jak koty, jak tygrysy - popyt na podróbki zawsze będzie. It's true story, bro. 


Podróbka u Dody. - pudelek.pl


Wszędzie, możemy zaleźć podróbki. Na allegro, w sklepie, na bazarze, w molochu, pod ziemią, w kinie, na dywanie, na ścianie, na tapcznie. To już plaga, która rozprzestrzenia się tak szybko, że wątpię, by ktokolwiek definitywnie zatrzymał ten haniebny proceder. 
Jako kolejne do listy najczęściej podrabianych marek dołączają Adidas, Nike, Chanel, Hermes, Birkin, Louboutin i wiele, wiele innych. 

Nieistniejące Nike Dody. - pudelek.pl



Jest też polska ofiara takich czynów. Chodzi oczywiście o piękne, ociekające polskością koszulki z orzełkiem od Roberta Kupisza. W Chinach są już tego tony. Tyle, że w tej kwestii jest taki maleńki plusik. Pan Kupisz musi być naprawdę dobry, skoro już się go kopiuje ;) Wiadomo, byle kogo się nie kopiuje. 

Oryginalny R. Kupisz. - Alice Point


Dla mnie to hańba. Podróbkowanie śmierdzi mi biedą, prowincjonalnością (nie, żeby coś), hańbą, wstydem. Naprawdę lepiej jest nosić, coś co firmowe nie jest, niż bawić się w kupowanie podróbek, bo to jest o wiele gorsze w skutkach. Szczególnie u celebrytów. Odkrycie takiego myku, to po prostu straszna siara.
 Ponadto, kopiowanie i rozpowszechnianie takich towarów jest nielegalne, więc jakby nie patrzeć jest to wspieranie złodziejstwa i krętactwa. Jednym słowem dla mnie to jest po prostu na wielki, wielgachny, czarny OUT. 

Doda w podróbce G. Baczyńskiej. - pudelek.pl


Jak rozpoznać podróbki ? Wystarczy poczytać w sieci jaka marka, czym się charakteryzuje ;)


Komentarze

Popularne posty