Olympia Le Tan chyba lubi książki

Zaczął się rok szkolny. Tak... chyba w Kolumba się bawię. Tak czy inaczej jednym z odwiedzanych, bądź nieodwiedzanych miejsc w szkole jest zakurzone pomieszczenie zwane biblioteką. I wierzcie lub nie, ale to jest na czasie. I to bardzo. Głównie dzięki pewnej pani, która nazywa się Olympia Le Tan. Ona tak po prostu "projektami" własnych książek totalnie zdominowała czerwony dywan. Dziwne co ? Zaiste. Książka to uczyniła. Nie chce wyjść na kłamliwą dziewoję i powiem Wam, że to nie jest tak, że wzięła do ręki "Dumę i Uprzedzenie", narysowała szlaczek, nakleiła naklejki i zmusiła jakąś nieszczęsną celebrytkę, by przeszła się z nią po czerwonym dywanie. A skoro to nie tak to znaczy, że... inaczej. Stworzyła coś innego, całkowicie! Niesamowicie kozackie kopertówki rodem z biblioteki. Trudno im się oprzeć, bo wprost fantastycznie imitują najsłynniejsze okładki.






Jak napisałam wyżej torebki w momencie stały się hitem na wszelkich czerwonych dywanach. Trzeba przyznać, że nie jednej słynnej twarzy dodają inteligencji...







Komentarze

Popularne posty